WYSPA KOŚCI
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 SIEĆ KORYTARZY

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Upadły Anioł
Mistrz Gry
Upadły Anioł


Liczba postów : 604
Join date : 07/10/2015

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 31 Sty 2016, 18:16

SIEĆ KORYTARZY 8Pq7HRt


Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Pon 28 Mar 2016, 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://wyspakoscirpg.forumpolish.com
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 05 Sie 2018, 01:00

Sheena i Vorg

1 LIPCA 2017 - PIĄTEK, POŁUDNIE
<---------- Komnata Vorga (SCZ)

Kiedy wyszli na korytarz, zaczęli kierować się w stronę schodów, prowadzących na parter. Vorg jak nigdy, nie szedł szybkim krokiem, co rusz nasłuchując, czy w pobliżu nie kręci się któryś z jego synów. Naprawdę, to była ostatnia rzecz, której teraz chciał. Napotkanie jakiegokolwiek ymira, mogłoby się skończyć całą masą pytań.
- Gdybyś potrzebowała księgi wpisów, którą ze sobą zabrałaś, nie krępuj się, by zajrzeć po nią do mojej komnaty - powiedział, czując się już naprawdę słabo. - A tym czasem... Tutaj się rozdzielimy. Porozmawiaj z koleżankami po fachu, dam sobie radę. Gdyby coś się działo, obiecuję dać znać.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 05 Sie 2018, 09:05

To chyba był pierwszy raz, kiedy to nie Vorg dostosowywał się do jej wolnego tempa, ale odwrotnie. Widać było gołym okiem, że jest z nim coś nie tak, dlatego miała nadzieję, że nie wpadną na nikogo, ani na ymirów, ani na służące, które w plotkowaniu osiągają czasami prędkość światła. To by było wysoce niepożądane. Zawahała się, kiedy powiedział, że ich drogi tu się rozchodzą, po chwili jednak skinęła głową. Nawet osłabiony potrafił przecież o siebie zadbać, poza tym obie dziewczyny powinny kręcić się w pobliżu.
- Jasne, wpadnę czasami. - Chociaż może nie zawsze po księgę, ale żeby mieć pewność, że wszystko z Vorgiem w porządku. Publicznie zawsze zachowywał spokój, był obojętny i pewny siebie, ale dopiero w swojej komnacie mógł pokazać swoje słabości. - No dobra, skoro obiecujesz... - westchnęła. - Powiadomię cię, jak zbiorę wszystkich. Do zobaczenia później i proszę, uważaj na siebie. - Poklepała go po ramieniu, posyłając mu słaby uśmiech i ruszyła w swoją stronę. Po drodze spotkała jedną ze służek, którą poinformowała o odwołanym obiedzie. Vorg miał rację. Był w takiej kondycji, że na bank pojawiłyby się niewygodne pytania. Lepiej tego uniknąć. Z tą myślą udała się do wyjścia. Najpierw centrum. Amy i Davina miały tam być, a chciała je powiadomić w pierwszej kolejności.

----> Deptak - Centrum Wyspy


Ostatnio zmieniony przez Kędziorek dnia Nie 05 Sie 2018, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 05 Sie 2018, 13:49

Skinął głową na pożegnanie i ruszył w kierunku kuchni, gdzie kręciła się większość służby w trakcie dnia. Momentami przystawał, by nie przewrócić się po drodze, cały czas nasłuchując czy nigdzie nie słychać jego synów. Na szczęście dzisiaj większość z nich była poza zamkiem, a tych którzy zostali, słyszał głównie w nowej części budynku.
- Czy czegoś potrzeba? - Ledwo zszedł po schodach, a tuż przed nim pojawiła się jedna z pokojówek, taksując go wzrokiem.  Od razu wyłapał jak jej spojrzenie przesuwa się po jego torsie.
- Marina, moja droga, powiedz mi gdzie znajdę Ginę i Lenę? - zapytał, opierając dłoń na ścianie. Nagle zaczęło mu się kręcić w głowie, ale zdołał utrzymać pion.
- Obydwie są w kuchni. Zawołać je? - Nagle dziewczyna spojrzała na Zesłańca niepewnie. - Czy coś się stało, panie?
- Zawołaj Ginę i Lenę - powiedział ostro, gromiąc Marinę wzrokiem. - I nie dyskutuj.
Pokojówka momentalnie spuściła wzrok, po czym skinęła głową i szybkim krokiem udała się do kuchni. Vorg westchnął ciężko i usiadł na kanapie stojącej pod oknem. Nie minęła jednak chwila, kiedy w korytarzu zjawiły się obie dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 05 Sie 2018, 22:44

Seara

<------------ Komnata Seary (SCZ)

Jedno musiała przyznać, tych korytarzy było tutaj od cholery i trochę. Jak to dobrze, że miała łazienkę w pokoju, bo czuła w kościach, że szukałaby jej przez najbliższy rok. Westchnęła ciężko, czując w kościach, że się zgubiła. No pięknie. Vorg, zanim ją wystawił, mógł jej chociaż mapę zostawić. Zeszła schodami w dół, mając nadzieję, że idzie w dobrym kierunku. Zaczęła czuć jakieś zapachy, więc postanowiła podążać za nosem.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 05 Sie 2018, 23:22

Pokojówki z lekkim przestrachem spojrzały na pana tych włości, który nie wydawał się być nie tylko w najlepszym humorze, ale i sam nie wyglądał najlepiej. Wolały nie pytać czy wszystko w porządku, gdyż wracająca do kuchni Marina od razu je ostrzegła by tego nierobić.
- Pan wzywał. W czym możemy pomóc? - odezwała się ciemnowłosa Gina. W jej głosie dało się wyczuć lekkie drżenie.
Vorg spojrzał na obydwie dziewczyny i westchnął cicho.
- Będę miał do was nietypową prośbę. Muszę się na was pożywić, jesteście wampirzycami, więc nie macie się czego bać. Obie dostaniecie dzień wolny i tyle torebek krwi, ile potrzebujecie, jednak ja muszę napić się prosto z żyły. Kilka ciężkich zaklęć mocno mnie osłabiło - mówił, dodając wyjaśnienia do swoich słów, gdyż wiedział, że plotki rozniosą się z prędkością światła. Wolał więc by rozeszła się jego wersja informacji. - Czy wszystko jest dla was jasne? - przesunął wzrokiem po dziewczynach, czując jak wiruje mu w głowie. Kiedy obie przytaknęły, zaprosił rudowłosą Lenę gestem ręki, by usiadła obok niego. Odsłonił jej nadgarstek, a wyraz jego twarzy od razu się zmienił. W jednej chwili z ust wysunął mu się rząd długich kłów, które wbiły się w rękę młodszej z pokojówek. Dziewczyna przygryzła wargę, by nie wydać z siebie żadnego dźwięku i cierpliwie czekała, aż Zesłaniec ją wypuści. Kiedy zaczęła czuć się słabo, oderwał się od jej nadgarstka, który bardzo szybko zaczął się zasklepiać. Poczuł jak wstępują w niego nowe siły i przestaje wirować mu w głowie. Jeszcze tylko zlikwidować ten cholerny ból głowy i wszystko znów wróci do normy. - Dobrze, Lena, możesz odejść. Zaczekaj na Ginę w kuchni i zostaw nas samych.
- Tak, panie, jak każesz. - Lena wstała i nie odwracając się za siebie, udała się w kierunku kuchni.
Vorg spojrzał na Ginę, słysząc jak wali jej serce. Znów westchnął, po czym skinął głową zapraszając ją obok. Kiedy jednak podeszła, od razu wciągnął ją na kolana okrakiem, objął dłonią mocno w pasie i przyciskając ją mocno do swego ciała, wbił się kłami w jej kark. Dziewczyna jęknęła cicho, zapierając dłonie na torsie Zesłańca i zamykając oczy poddała się, odchylając głowę delikatnie do tyłu. Tym razem pan tych włości miał zamiar podelektować się posiłkiem...
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 00:02

Ruszyła za zapachem, myśląc o tym, co też tam było pichcone w tej chwili. Zostało po śniadaniu? A może szykują się na obiad? Wkrótce się dowie. Była już tuż tuż, ale gdy wyszła zza rogu korytarza, ujrzała obrazek, którego nie spodziewała się zobaczyć. Vorg, bez koszulki, z jakąś dziewczyną na kolanach, z której pił krew, choć na początku myślała, że ją całuje po karku, tak, jak dopiero co całował ją. Postanowiła totalnie zignorować, jak gorąco on wyglądał z gołą klatą, za to postanowiła ich minąć z pełną nonszalancją, nie potrafiąc się jednak powstrzymać od komentarza.
- No proszę, proszę - uniosła brew w rozbawieniu, gdy się do nich zbliżyła. - Więc tak wygląda twoja gra wstępna? Chyba wzięłam się za to wszystko od złej strony - dodała z psotnym uśmieszkiem. Jeśli myślał, że pokaże mu, że to, w jaki sposób z nią postąpił, w jakikolwiek sposób na nią wpłynęło, to go musiała bardzo rozczarować.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 00:17

Vorg na chwilę zatracił się w piciu krwi, którą sączył z wampirzycy bardzo powoli, czując jak wracają mu siły, kiedy nagle usłyszał czyjś głos. Ach, panna sukkubica chyba zgłodniała i w końcu postanowiła wyjść ze swojej pieczary. Wolno oderwał się od karku Giny, a jego twarz powoli zaczęła wracać do normalności. Wypuścił pokojówkę z kolan i odprawił ją gestem ręki, obcierając twarz. Nie czuł się zaskoczony, czy nakryty na złym uczynku, w końcu mógł robić co chciał.
- Od bardzo złej strony, Searo - powiedział, ścierając kciukiem z kącika ust ostatnie krople krwi. Wiedział, że sukkuby są równie dumne co uparte, więc nie był zaskoczony, kiedy nawet nie skomentowała jego wyjścia i zostawienia jej w takim stanie. Wiedział jednak również, że znów poczuł się spragniony i bynajmniej nie było to pragnienie krwi. Seara wciąż na niego działała i właśnie sromotnie to odczuł, dlatego miał zamiar oddalić się z powrotem do swojej komnaty. Musiał się przespać, nie miał siły na kolejne gierki. - A teraz wybacz - dodał, po czym ruszył korytarzem prosto do siebie, znów mając na twarzy wypisaną obojętność.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 01:05

Z początku myślała, żeby pokazać taką samą obojętność jak on, ale szybko pojęła, że nie tędy droga. Nie może być obrażona, nie może go ignorować, jeśli chce go zdobyć, dlatego też jej twarz wyrażała w tej chwili jedynie jawne zainteresowanie. Otaksowała wzrokiem jego cholernie idealnie wymodelowaną klatkę piersiową, nawet nie próbując tego ukryć. Skoro tak wychodzi do ludzi, zamierzała skorzystać z okazji. 
- Ależ wybaczam - odparła łaskawym tonem. - Wybaczam, że uciekłeś ode mnie jak jakiś prawiczek - spojrzała na niego spod długich rzęs, zbliżając się do niego i zastępując mu drogę, zanim znów jej zwieje sprzed nosa. Przygryzła wargę. Prowokowała go, ale co poradzić, była w tym cholernie dobra.
Powrót do góry Go down
Sun
Łamacz kości
Sun


Liczba postów : 1359
Join date : 07/10/2015

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 01:19

Marco i Lefran

Obydwaj szli korytarzem, a Lefran opowiadał bratu jaki numer odstawił ostatnio z Sid w jednej z kawiarni na mieście. Marco podśmiechiwał się pod nosem, słuchając o fruwających garach i patelniach, które goniły klientów po całej knajpie, jednak w głowie wciąż miało to, co dość niedawno stało się z jego dłońmi. Postanowił o tym porozmawiać z ojcem, a że młodszy brat tez chciał iść, to go zabrał ze sobą. Już miał ryknąć śmiechem na cały korytarz, kiedy usłyszał o tym, jak jedna z patelni strzeliła jednego z gości prosto w cztery litery, kiedy nagle zobaczył ojca,  któremu na drodze stała cholernie ponętna dziewczyna. Aż mu się pod czaszką zakręciło. Chwycił Lefrana za kudły i w trybie natychmiastowym, schował się z nim za ścianę.
- Widzisz to? - zapytał brata w myślach. - Co to za żyleta? Nowa zabaweczka ojca?
- Ja to raczej na odwrót widzę. - Lefran uśmiechnął się szeroko, odpowiadając Marco. - Paczaj na staruszka, ma nietęgą minę i jest wyraźnie poirytowany. Schowajmy łepy, może nie zorientują się o naszej obecności.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 01:33

Kiedy Seara zastąpiła mu drogę, zmarszczył groźnie czoło, spoglądając jej prosto w oczy. Naprawdę nie miał teraz ochoty na kontynuowanie tej gry, choć gdyby chciał, mógłby jej odpowiedzieć równie ubliżająco, bo odpowiedź aż cisnęła mu się na język.
- Jeśli próbujesz mnie sprowokować, to bardzo mi przykro, ale robi to na mnie cholernie małe wrażenie. Chciałem, więc wyszedłem. Co to w ogóle za dyskusja? - Brew drgnęła mu wściekle. - Odsuń się i mnie przepuść, albo sam cię przesunę - dodał, splatając ręce na klatce piersiowej. Nie chciał tu stać ani sekundy dłużej bo czuł, że zaczyna ogarniać go coraz większe pożądanie, dlatego cierpliwość do wszelkich uprzejmości kończyła mu się bardzo szybko. Dlaczego tak bardzo wszelkie emocje targały nim przy tej kobiecie? To nie było tylko pragnienie jej ciała, ale coś jeszcze. Jeszcze tego brakowało, by zauroczył się w sukkubie!
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 02:17

Nic sobie nie robiła z jego groźnych min, choć instynkt ostrzegał ją, by nie przekraczała granicy. Ale gdzie ta granicy leżała?Nie, nie zamierzała się tak po prostu poddać, to nie było w jej stylu, choć wiedziała, że prowadziła niebezpieczną grę. Zaśmiała się lekko, kiedy powiedział, że robiło to na nim małe wrażenie. No właśnie!
- Ale robi - zauważyła. - Kroczek po kroczku, a ja... Jestem bardzo cierpliwa. - Zrobiła krok do przodu i przyłożyła dłoń do jego klatki piersiowej, przejeżdżając po niej dłonią. Czuła bijące od niego ciepło i nie ma co ukrywać, najchętniej brałaby go po prostu tu i teraz. - Ach, i jeszcze jedno... Kiedy robisz takie rzeczy jak wtedy w mojej sypialni... - uśmiechnęła się kusząco i wspięła się na palce, by przybliżyć wargi do jego ucha. - To tylko sprawia, że pragnę cię jeszcze bardziej - zamruczała, przejeżdżając językiem po jego płatku, po czym odsunęła się od niego nieznacznie. Cóż, właściwie to nie kłamała, chciała jednak wiedzieć, czy on również jej pragnął, czy to tylko była z jego strony dobra gra aktorska. Momentami miała wątpliwości, co było prawdą.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 02:47

Jasny szlag, igrała sobie z nim, oj igrała. Dlaczego jej na to pozwalał? Przecież mógł ją ominąć i pójść do siebie, po co to całe przedstawienie? Dotyk jej dłoni na jego ciele znowu przyprawił go o kolejny dreszcz pożądania, co powoli zaczynało go doprowadzać do szału. Jeśli znowu będzie z nią walczył, a to już drugi raz dzisiejszego dnia, to za chwilę będzie musiał wyssać pół zamku, żeby odzyskać siły. Kiedy przesunęła językiem po jego uchu, tak jak to zrobiła w sypialni, szepcząc mu cholernie gorące słówka, złapał ją za przedramiona, zanim zdążyła się dobrze odsunąć, a jego oczy poczerwieniały w jednej chwili. Grube żyły wyszły mu na twarz, a z jego ust wysunął się rząd długich kłów, które momentalnie przysunęły się do jej karku.
- Przestań mnie prowokować, uparta istoto, albo urwę ci głowę, wysysając cię do ostatniej kropli krwi... - syknął, naprawdę poważnie rozdrażniony. - Nadal nie rozumiesz z czym igrasz, nie rozumiesz, że mogę cię zabić w jednej chwili, zanim zdążysz pisnąć, a twoje gierki mogą doprowadzić mnie do momentu, kiedy nie będę potrafił się powstrzymać i odbiorę ci życie! - warknął, odsuwając się od niej równie gwałtownie, choć już czuł jak pulsująca jej w żyłach krew, przepływa mu przez gardło. Seara nie miała pojęcia, jak wielki wpływ miała na jego emocje, gdyż dawno nie zachowywał się w ten sposób w stosunku do nikogo. Nigdy nie dyskutował, brał co chciał i odchodził, a tu daje jej szansę, by zrozumiała, jak niewiele trzeba by odeszła z tego świata. Stał odwrócony do niej tyłem, starając się uspokoić rozszalałe zmysły, które mieszały mu w głowie wraz z pożądaniem. Co się z nim działo, do cholery? Naprawdę ta sukkubica tak mocno na niego działała? Dlaczego? Przejechał dłońmi po twarzy, czując jak jego oblicze wraca do normalności. Nie chciał jej skrzywdzić, a już niewiele brakowało. - Odejdź, Searo... - dodał już łagodnym tonem. - Odejdź, proszę. Dłużej nie dam rady z tobą pogrywać...
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 15:54

Ależ ona doskonale to rozumiała. Rozumiała, że igra z... Jak to wcześniej określił? Ach, tak, igra z piekłem. Rozumiała, że mógł ją zabić w każdej chwili, możliwe nawet, że zabiłby ją przez przypadek, w przypływie emocji. Ale walczył z tym, nie chciał jej zabić, a ona postanowiła to wykorzystać. Widziała, że jego pęknięcia w jego murze, którym się toczył, był już na granicy wytrzymałości. Pragnął jej, pożądał, jednak wciąż z tym walczył. Zamierzała mu więc pomóc. Skoro miał takie dylematy, trzeba odstawić je na bok. Znów miał tę swoją groźną minę, ale nie podda się, nie ma szans.
- Więc ze mną nie pogrywaj – odparła, znów się do niego zbliżając. - Dlaczego z tym walczysz, skoro sam wiesz, że ci to cholernie nie odpowiada. Czemu zmuszasz samego siebie do przeciwstawiania się swoim pragnieniom. - Okrążyła go, by znów stać przed nim i przyłożyła dłoń do jego policzka, a na jego twarzy nie było już tej żądzy mordu sprzed chwili. Zbliżyła usta do jego kuszących warg, jednak nie wpiła się w nie... Jeszcze. - Czemu się nie poddasz, skoro oboje wiemy, czego pragniemy? Widzę to w twoich oczach. Chcesz mnie. Więc po prostu mnie weź – wyszeptała, czując, że cała ta sytuacja naprawdę ją podnieca. Tym razem jednak nie zamierzała go tak po prostu wypuścić. Nie, nie ucieknie jej, mowy nie ma! Wciąż czuła tamto pożądanie, którego żaden prysznic nie był w stanie ugasić. Vorg musiał się tym zająć. - I weź odpowiedzialność za to, że najchętniej bym się teraz na ciebie rzuciła.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 15:55

Kiedy znowu do niego podeszła, zaczęła mówić, kiedy prawie go pocałowała, ale nie posunęła się dalej, bo czekała, aż on to zrobi... Słuchał jej słów, a w głowie mu się mieszało. Nie mógł teraz tego zrobić, nawet jeśli cholernie chciał, a tak się składało, że chciał. Nie mógł jej powiedzieć zbyt wiele, jest tu za krótko, nie zna jej i nie wie czy można jej ufać, ale... Pragnął jej. Bez przerwy mieszała mu w głowie, bez przerwy próbowała się przebić przez jego twardą skorupę, a on nie wiedział czego ona tak naprawdę od niego chce? Mogła mieć każdego, dlaczego uparła się właśnie na niego? Chodziło o siły witalne? Przecież pobrała ich całe mnóstwo od Lucyfera! Dlaczego nie dawała mu spokoju? Przesunął wzrokiem po jej rozkosznie pełnych wargach i wolno oblizał swoje. Marzył by ją pocałować.
- Czego w moich słowach nie zrozumiałaś...? Nie mogę tego zrobić. Samo pragnienie nie wystarcza. Nie znasz mnie, a najpierw powinnaś od tego zacząć, zanim zdecydujesz się do mnie zbliżyć... - Przełknął ślinę, czując jak zasycha mu w gardle. - To, że się czegoś chce, nie oznacza, że zawsze można to dostać, Searo. Czasami trzeba przełknąć gorycz porażki i... Ustąpić.
Serce waliło mu jak dzwon, a jej dotyk zdecydowanie niczego nie ułatwiał. Pragnął jej piekielnie mocno i nic nie mógł już na to poradzić, a fakt, że się go nie bała, jeszcze bardziej podsycał jego ciekawość względem tej kobiety. Po raz kolejny zadał sobie pytanie co się z nim działo, ale nie umiał sobie na nie odpowiedzieć...
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 17:09

To był pierwszy raz, kiedy jej nie odtrącił. Zawsze, gdy go dotykała, odsuwał się od niej, ale nie tym razem. Wciąż przy nim stała, wciąż miała dłoń na jego policzku... Czuła gorąco pod palcami, czuła jego ciepły oddech na jej wargach, gdy do niej mówił. Wciąż walczył. Był taki uparty... Ale ona też była uparta, uparta jak cholera i nie zamierzała dać za wygraną.
- Ustępowanie nie leży w mojej naturze, gdyby było inaczej, już dawno bym nie żyła - odparła. - Może nie zawsze dostajemy to, czego chcemy, ale jeśli to zależy od nas, czemu nie skorzystać z okazji? - spytała retorycznie. - Wiem czego pragniesz i ty też dobrze o tym wiesz. Po prostu się zatrać - dodała, po czym wbiła się gwałtownie w jego usta, postanawiając nie czekać dłużej.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 17:21

Słuchał jej, czując, ze tym razem nie da rady. Jak długo miał jeszcze stać za swoim murem i podtrzymywać go słabnącymi rękami? Ta kobieta wydawała się być uparta bardziej od niego. Nie rozumiała, że nie mógł się zatracić, bo jeśli to zrobi, jeszcze dzisiaj może zasnąć na bardzo długo, a wraz z nim jego synowie. Już chciał zaprotestować, kiedy nagle poczuł jej miękkie wargi na swoich. Czując, jak dreszcz podniecenia przebiega mu po plecach, odwzajemnił pocałunek, przypierając Searę do ściany. Zatracił się w niej w jednej sekundzie, pozwalając sobie opuścić gardę i przestał w tej chwili myśleć, co będzie jak to wszystko się skończy. Jego dłonie w jednej chwili powędrowały na jej talie, prosto pod bluzkę, zaciskając się na gładkiej skórze jej bioder, a usta wpijały sie coraz łapczywiej, jakby ciągle było im mało. Niech jej będzie... Tym razem wygrała.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 18:19

Nie trwało to długo, kiedy kompletnie się poddał. Wciąż istniało prawdopodobieństwo, że się opamięta, odtrąci ją, ale im dłużej ją całował, tym bardziej była przekonana, że to nie nastąpi, nie odsunie się od niej. I bardzo dobrze! Przylgnęła do niego mocniej, kiedy przycisnął ją do ściany, a jej dłonie zaczęły badać jego tors. Jego mięśnie były cudownie zbudowane, on cały, musiała to przyznać, miał świetne ciało, które aż chciałoby się ujeżdżać, choć nie miałaby nic przeciwko, żeby to on wiódł prym. Już zaczęła myśleć, gdzie w pobliżu są jakieś puste komnaty, ale po chwili stwierdziła, że równie dobrze mogą to zrobić tu, na korytarzu. Wsunęła mu język do ust, badając wnikliwie ich wnętrze. Jego dotyk na jej nagiej skórze skutecznie podsycał płonący w niej ogień. Oderwała się od jego warg na chwilę, by zaczerpnąć powietrza, nie omieszkała przy tym pociągnąć zębami za jego dolną wargę. 
- Czegokolwiek pragniesz, jest dziś twoje - wyszeptała kusząco, zarzucając dłonie na jego szyję, by po chwili dosłownie wskoczyć na niego, oplatając nogi wokół jego bioder, przy okazji się o niego ocierając. Ponownie wpiła się w jego usta, a pocałunek z każdą sekundą stawał się coraz bardziej wyuzdany. Jej dłonie drapały mocno paznokciami skórę na jego plecach. Jego ciało naprawdę było idealnie wymodelowane z każdej strony.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 20:25

Jej słowa odbijały się echem w jego głowie, a pożądanie zaczęło przejmować kontrolę nad jego ciałem. Zsunął ręce na jej pośladki i wbił w nie palce, podciągając ją wyżej. Dotyk jej dłoni, paznokci drapiących go po plecach, ciche westchnienia i przyspieszony oddech, który pędził w jej ciele coraz mocniej, sprawiał, że Zesłaniec zatracał się jeszcze bardziej. Zsunął usta na jej dekolt, a dłonie oderwał od jej pupy, by rozedrzeć jej bluzkę, spod której wyłonił się jędrny biust, zupełnie nagi i czekający na pieszczoty. Znów zsunął dłonie na jej kształtny tyłeczek i podciągnął dziewczynę tak, że wpił się wargami w jej piersi, bez reszty się w niej zatracając.
- Zjawiskowa... - mruknął między pocałunkami, wciąż czując, jak jej ostre paznokcie wbijały mu się w skórę. Nie miała pojęcia, jak bardzo tym gestem podkręca jego zmysły. Sam zupełnie zapomniał, że stoją w korytarzu i ktoś nagle może nadejść, chciał ją mieć tu i teraz, pieprzyć ją ostro, aż całe jej ciało zaleje się rozkoszną czerwienią, a ona sama będzie mu głośno dawać do zrozumienia, jak bardzo jest jej dobrze. Była piękna, ponętna i chciała dać mu całą siebie bez najmniejszego wyjątku... Czego chcieć więcej?
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 22:17

Rozkręcał się, naprawdę się rozkręcał i to było w tym wszystkim naprawdę wspaniałe. Była zachwycona tym, że przestał walczyć, że się w niej w końcu zatracił. Nie obchodziło jej, gdzie to zrobią, chciała po prostu, by to zrobili. By nie przerywał pod żadnym pozorem. Jej serce biło jak szalone, a ona czuła, mocno do niego przytulona, że i jego serce straciło swój spokojny rytm już jakiś czas temu. Jęknęła głośno, kiedy poczuła jak rozrywa dłonią jej bluzkę i wpija się tymi swoimi gorącymi wargami w jej biust. Ach, zdecydowanie wiedział, co robił. Sposób, w jaki ją pieścił, doprowadzał ją do obłędu. Zanurzyła dłoń w jego czarnych dredach, przyciągając jego głowę bliżej swojego ciała, palce drugiej dłoni wciąż wbijały się mocno w jego plecy. Uśmiechnęła się pod nosem słysząc jego komplement.
- Gorący - odparła szeptem, przygryzając płatek jego ucha. - Weź mnie, Vorg, jestem cała twoja - dodała, wręcz marząc o tym, by w końcu poczuć go w sobie. Jeszcze nigdy nie była AŻ TAK niecierpliwa, ale przy nim totalnie puszczały jej wszelkie hamulce. Cóż, był zajebiście pociągający, to był fakt.
Powrót do góry Go down
Sun
Łamacz kości
Sun


Liczba postów : 1359
Join date : 07/10/2015

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 22:30

Marco i Lefran mieli coraz większe oczy, które w pewnym momencie mało co nie wypadły im z oczodołów. Ta dziewczyna, o dźwięcznym imieniu Seara, jak zdążyli się dowiedzieć, wydobyła z ojca wszystkie emocje na raz, na dodatek wydawała się go nie bać, co było trochę nierozważne z jej strony. To, co się działo na ich oczach było tak nieprawdopodobne i wręcz nierealne, że Lefran wlazł bratu na plecy i wychylił swój łepek jeszcze bardziej zza ściany, by mieć lepszy widok.
- Co ty robisz, ćwoku?! - Marco wycedził ledwo słyszalnie, przez zaciśnięte zęby. - Złaź ze mnie, kurwa, bo nas zobaczą!
- Stój Loczysławie i nie pierdol - szepnął Lefran, mierzwiąc pod ręką kręcone włosy brata.
Marco próbował zepchnąć brata z pleców, jednak potknął się o wystający rant dywanu i wyłożył się jak długi na środku korytarza, wraz z Lefranem na sobie.
- Ekhem... - Młodszy z ymirów, uśmiechnął się głupkowato spoglądając w kierunku ojca i tamtej dziewczyny. - My już... My tylko... Nie chcieliśmy przeszkadzać...
- Drogi szukaliśmy - dodał nagle Marco. - Yhm...
- Na Mount Everest... Podobno niezłe tam widoki!
Starszy z braci, spojrzał na młodszego, gromiąc go wzrokiem.
- Debilu! - powiedział do niego w myślach. - Mount Everest jest na Ziemi!
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 22:47

Dłonie Vorga w jednej chwili odkleiły się od pośladków Seary, kiedy tylko wypowiedziała magiczne zdanie, by ją sobie wziął. Był już tak nakręcony, że wiedział, iż cofnięcie się w takiej chwili jest praktycznie niemożliwe. Nawet nie zdawał sobie sprawy jak bardzo się mylił. Już miał sięgnąć ręką do spodni, kiedy nagle usłyszał głośne uderzenie o podłogę. Spojrzał w tamtym kierunku, momentalnie odrywając się od dziewczyny, jak poparzony. Pierwszy raz był w takiej sytuacji, że nie wiedział jak sie zachować i właśnie wtedy zdał sobie z czegoś sprawę. Jeszcze chwila, a tych dwoje tutaj, mogłoby za niedługo słodko sobie spać, zaraz po tym jak zaśnie on. To było najbardziej nieodpowiedzialne zachowanie z jego strony, które mogło pogrążyć całą jego rodzinę! A w tym i całą wyspę. Spojrzał na synów, po czym przeniósł wzrok na Searę, przecierając usta kciukiem. Przez chwilę przyglądał się jej bez słowa, lecz nie minęło kilka kolejnych sekund, a ruszył prosto do siebie, zostawiając ją na środku korytarza, wraz z ymirami, których wyminął szybkim krokiem.

--------------> Komnata Vorga (SCZ)
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 23:05

Bardzo chętnie zignorowałaby każdy jeden hałas, który mógłby oddalić w czasie jej cel, niestety Vorg tego nie podzielał. Oderwał się od niej gwałtownie i spojrzał na mężczyzn leżących jak dłudzy na podłodze. No, niedokładnie, bo jeden z nich leżał na drugim. No pięknie, geje? Czy ten korytarz przyciągał wszystkich, którzy akurat chcieli się bzykać? Szlag by to... Spojrzała na Vorga, któremu jakby wróciła jasność umysłu. Gdy zaczął się w nią wpatrywać, sięgnęła ku niemu dłonią w nadziei, że da się jeszcze uratować tę sytuację. Nie dało. Nawet nie zdążyła go dotknąć, kiedy po prostu odszedł, ponownie zostawiając ją samą i napaloną, nawet bardziej niż wtedy w jej komnacie. Kurwa mać! Spojrzała wściekle na tych pierdolonych cockblockerów.
- Nie mogliście wybrać sobie innego miejsca na igraszki? - syknęła, zaciskając pięści. Nawet nie zwróciła uwagi na to, że jej bluzka była rozerwana i jej własne Mount Everesty były całkowicie na widoku. W tej chwili miała ochotę zrobić im krzywdę, POWAŻNĄ krzywdę, ale to nie teraz. Teraz musiała wrócić do siebie i się uspokoić. Ulżyć sobie ZNOWU. A była już tak blisko! Już był jej! Kurwa mać! - Jeszcze jeden taki numer i oszaleję - warknęła pod nosem do siebie, po czym odwróciła się na pięcie i odeszła. Czekał ją cholernie długi prysznic.

-----------> Komnata Seary (SCZ)
Powrót do góry Go down
Sun
Łamacz kości
Sun


Liczba postów : 1359
Join date : 07/10/2015

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimePon 06 Sie 2018, 23:48

Ani Marco, ani Lefran nie zdążyli nawet zareagować, kiedy nagle ojciec zniknął z korytarza, a dziewczyna zrugała ich z góry na dół i najzwyczajniej poszła do siebie. Wzięła ich za gejów?
- Na bank wzięła nas za gejów - odezwał się Lefran, złażąc z brata. Podał mu rękę i przygładził koszulkę ręką. Nagle rozległ się huk zamykanych drzwi, piętro wyżej. - Orzesz kurna, chyba wkurwiliśmy ojca.
- To twoja wina, ćwoku! Trzeba było mi nie włazić na głowę, zachciało ci się widoków! - syknął Marco. - I jeszcze ten tekst o Mount Evereście, już całkiem ci się posrało od widoku gołych cycków? Sid zamknęła swój warsztat na klucz, czy jak?!
- O matko, nie nerwuj się tak. - Młodszy z braci przewrócił oczami. - I co ma z tym wspólnego Sid? Jej warsztat jest zawsze dla mnie otwarty, choć Vjeran coś podejrzanie blisko się niego kręci ostatnio... Tak czy inaczej, ojciec jest zły i kim do cholery była ta dziewczyna? Masz jakiś pomysł?
Marco westchnął ciężko, starając się ogarnąć rozumem to, co właśnie zobaczył.
- Wiem tyle co i ty. Miała wokół siebie jakąś dziwną aurę, ale poza tym, że napaliła się na staruszka, jak koń na kostki cukru, nic dziwnego nie widziałem. Choć w sumie samo to, było już w cholerę dziwne... No nic, ojciec na pewno nie będzie chciał teraz gadać, więc lecę do Hellheimu. Dziś moja dniówka w towarzystwie Azara. Co za południe.
- Masz rację, jak powiem komuś o tym zdarzeniu, to nikt nie uwierzy, w ogóle muszę znaleźć Sid i jej o tym opowiedzieć - zarechotał wesoło. - Ja cię pierdziu, co za południe!- dodał, kierując się z bratem do wyjścia. - W ogóle słyszałeś, że nie ma dzisiaj obiadu?

----------> Świat Zewnętrzny - Hellheim / Marco
----------> W poszukiwaniu swej szalonej, rudowłosej miłości / Lefran
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitimeNie 28 Cze 2020, 23:25

Deanerys i Eveline

2 LIPCA 2017 - SOBOTA, RANEK
<----- Komnata Daenerys / Danka
<----- Komnata 2 (SCZ) / Eve

Nadzieja Eveline się ziściła, bo rzeczywiście spotkała na korytarzu Daenerys. Ta jednak nie szukała kuchni, ale alfarki właśnie, żeby się upewnić, że wszystko z nią w porządku i dobrze się czuje. Wyglądała na lekko zagubioną, ale podejrzewała, że to w większym stopniu wynikało z labiryntu korytarzu niż z pobytu tutaj. Eve w końcu mogła tutaj odsapnąć, to była za pewna pierwsza noc od lat, którą przespała spokojnie. Cóż, krew alfarów jest dla wiedźm cenniejsza niż złoto, nic więc dziwnego, że kiedy już jakiegoś znajdą, to nie odpuszczają. Nie mówiąc już o tym, że sabat Bezimiennych się w tej krwi wręcz lubuje. Paskudztwo.
- Dobrze spałaś? - uśmiechnęła się smoczyca, kiedy szły powolnym krokiem w stronę jadalni, którą wskazała im jedna ze służek.
- Tak, bardzo dobrze - odparła Eveline, kiwając głową, zupełnie jakby słowa w pełni nie oddawały tego, jak miło spędziła noc. Szczególnie, że w tych słowach była bardzo oszczędna, jak zwykle. - A ty?
- Spałam z godzinę, może dwie - wzruszyła ramionami, a kącik jej ust uniósł się bardziej, widząc minę dziewczyny. - Rozmawiałam z Azarem, okazało się, że to... Stary znajomy. Mamy jakieś kilka tysięcy lat rozmów do nadrobienia. I nie patrz tak, smok nie potrzebuje tyle snu co ty.
- No tak... - odparła zakłopotana Evie, spuszczając wzrok.
- A ty i Marco? Rozmawialiście trochę? - spytała łagodnie, obserwując natychmiastowy rumieniec, który zakwitł na policzkach elfki.
- N-nie... - wyjąkała. - Nie bardzo... Pokazał mi pokój, wymieniliśmy parę zdań i... Powiedział, że nie chce mi przeszkadzać...
- Jest bardzo miły - skomentowała Daenerys, na co Eveline jedynie skinęła głową. W końcu sama to zauważyła. Był miły, cierpliwy i opiekuńczy. Eve miała nadzieję, że przez swoją nieśmiałość nie zniechęci go do siebie. - No dobrze - kontynuowała smoczyca. - Nie będę cię więcej ciągnąć za język. Chodźmy już, pewnie jesteś głodna.
Eveline bardzo ulżyło, bo naprawdę nie miała pojęcia, co jeszcze mogła powiedzieć. Skończyło się na tym, że jedynie znów zaczęła się zastanawiać, kiedy ponownie zobaczy swojego wybawcę.

-------> Jadalnia (NCZ)
Powrót do góry Go down
Sponsored content





SIEĆ KORYTARZY Empty
PisanieTemat: Re: SIEĆ KORYTARZY   SIEĆ KORYTARZY I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
SIEĆ KORYTARZY
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
WYSPA KOŚCI :: STARA CZESC ZAMKU-
Skocz do: