WYSPA KOŚCI
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 KOMNATA SHEENY

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Upadły Anioł
Mistrz Gry
Upadły Anioł


Liczba postów : 604
Join date : 07/10/2015

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeCzw 05 Lip 2018, 19:18

KOMNATA SHEENY ZMvFeqT

KOMNATA SHEENY MpcBSMn
Powrót do góry Go down
https://wyspakoscirpg.forumpolish.com
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeNie 28 Cze 2020, 21:31

Sheena

2 LIPCA 2017, SOBOTA, RANEK
<-------- Biblioteka (SCZ)

Sheena weszła do siebie i zamknęła za sobą drzwi, po czym rzucając bransoletkę i naszyjnik na łóżko, z miejsca ruszyła do łazienki. Zawsze była wdzięczna Vorgowi, że udostępnił jej jedną z licznych komnat tego zamku, to jej wiele ułatwiało. Jakby nie było w tutejszej bibliotece spędzała naprawdę sporo czasu, to aż dziw, że udało jej się przez ten rok, jak tu przebywa, zdobyć jakichś znajomych, ba, nawet przyjaciół! W sumie to za to też powinna dziękować Vorgowi, który swego czasu sam ją wygonił z zamku, uznając najwyraźniej, że przesiedzi pół życia nad tymi księgami. Nie zamierzała się kłócić z tym stwierdzeniem, niemniej tamto wyjście był dla niej naprawdę owocne. Poznała wiele wspaniałych osób, z którymi uwielbiała spędzać czas. Uśmiechnęła się pod nosem na tę myśl i podeszła do lustra.
- Ugh - jęknęła zdegustowana. Nawet jej ciemna cera nie ukryła bladości wywołanej magicznym osłabieniem. To plus lekko podkrążone oczy... Gdyby nie obowiązki, pewnie by się walnęła na łóżko i przespała jeszcze parę godzin, ale nic to. Wyśpi się po śmierci. Jak wszystko pójdzie źle, to będzie za jakieś dwa tygodnie, niedługo. Jednak mimo senności, wolałaby, aby wszystko poszło dobrze. Jak najlepiej. Westchnęła i weszła pod prysznic. Pięć minut. Pięć minut bez myślenia o spiskach i śmierci.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeWto 30 Cze 2020, 20:03

<----------- Sala Tronowa (NCZ)

Vorg szedł powoli przez korytarz, starając się dać swojej jedynej ulubionej czarodziejce trochę czasu na osobności. Wiedział, że dotarła w końcu do siebie, czuł ją tam, dlatego się nie spieszył z dotarciem do jej komnaty. Jak nikt, zasługiwała na chwilę wytchnienia, choć ciągle tego unikała. Na tę myśl pokręcił jedynie głową. Była uparta, czasem gorzej od niego.
Zatrzymał się przed drzwiami i westchnął cicho, pukając do drzwi. Ciekaw był, co udało jej się znaleźć przez tę noc.
- Sheeno? Nie przeszkadzam? - zapytał, postanawiając nie wpraszać się do środka bez wyraźnego zaproszenia. W innym przypadku pewnie by się nie zastanawiał, jednak ona miała u niego naprawdę specjalne względy.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeWto 30 Cze 2020, 22:47

Sheena wyszła spod prysznica i ledwo zdołała przetrzeć ciało i włosy ręcznikiem, a usłyszała pukanie do drzwi. Niski, męski głos zza drzwi od razu zdradził, z kim miała do czynienia.
- Nie, już otwieram! - zawołała w odpowiedzi na jego uprzejme pytanie. Chwyciła szlafrok, rozmierzwiła dłonią mokre włosy, z których nawet po wytarciu wciąż kapało i ruszyła w stronę drzwi, kiedy jednak sięgnęła do klamki, zamarła. Naprawdę powinna otwierać mu drzwi w szlafroku? Szybko jednak wzruszyła ramionami. Vorg jej kiedyś otworzył drzwi w samym ręczniku owiniętym wokół bioder. I tak była bardziej przyzwoita od niego pod tym względem. Otworzyła w końcu drzwi i gestem zaprosiła mężczyznę do środka. - Dzień dobry - przywitała się z uśmiechem. - Dobrze dziś wyglądasz - zauważyła i to nie był tylko grzecznościowy frazes. Naprawdę wyglądał lepiej, zdrowiej. Pewnie się kimś dzisiaj pożywił.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeWto 30 Cze 2020, 23:03

Kiedy otworzyła mu drzwi w szlafroku, z mokrymi włosami, zdołał  jedynie stwierdzić, że właśnie brała prysznic. Miał tylko nadzieję, że jednak jej nie przeszkodził. Wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi i oparł się o najbliższą komodę, splatając dłonie na klatce piersiowej. Cóż, faktycznie dobrze się dzisiaj czuł, choć od kiedy otworzyła się wyrwa w opuszczonej dzielnicy, wciąż czuł, jak powoli uchodzi z niego magia. Ale poza tym było naprawdę w porządku.
- Z przykrością muszę stwierdzić, że ty wręcz przeciwnie, Sheeno. Powinnaś się przespać i chyba muszę nalegać - odpowiedział na jej słowa. - A co do mnie, to nie będę ukrywał, że czuję się dokładnie tak, jak wyglądam - podsumował, lekko wzruszając ramionami. Choć od naszego ostatniego spotkania wydarzyło się kilka rzeczy, o których wolałbym zapomnieć. Ale to później. Jak się ma sprawa z filakterium? - zapytał, na chwilę przenosząc wzrok na okno, za którym świeciło słońce. Aż żal by było popsuć taką pogodę.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeWto 30 Cze 2020, 23:22

Sheena uśmiechnęła się pod nosem, doskonale wiedząc, jak okropnie dziś wygląda. No niestety, ogromnych pokładów magii nie miała, więc rzucone w nocy zaklęcia bardzo widocznie się na niej odbiły.
- Kto ma czas na spanie, kiedy tyle do zrobienia - machnęła ręką z lekkim uśmiechem, po czym dodała: - Postaram się wyspać w nocy, obiecuję. A filakterium jest gotowe - odparła na zadane przez niego pytanie, po czym podeszła do łóżka i chwyciła choker dla Seary. - To heliotrop - wyjaśniła. - Postanowiłam wykorzystać jego zdolności zmieniania barwy i im bardziej się zapełnia, tym bardziej czerwony się stanie. Głęboka czerwień będzie oznaczać konieczność stworzenia nowego filakterium, ale o to bym się nie martwiła za bardzo. W księgach nie znalazłam potężniejszego zaklęcia na to, a energia, jaką  ten kamień jest w stanie przechować, jest naprawdę kosmiczna. - Podała Vorgowi naszyjnik i usiadła na łóżku. Nic dziwnego, że była taka zmęczona, w końcu to nie tak, że za pierwszym razem jej się udało rzucić to zaklęcie. - Biżuteria wydawała mi się najlepszym wyjściem, Searze łatwiej będzie tego nie ściągać i zawsze będzie to mieć za sobą. A właśnie - przypomniała sobie. - Sid i Davina miały wczoraj się wokół niej zakręcić. Wiesz coś może, jak poszło? - zainteresowała się. Była naprawdę ciekawa, czy może jej ufać, czy też nie.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeSro 01 Lip 2020, 00:22

Vorg postanowił przyjąć do wiadomości to, że Sheena obiecała się wyspać w nocy, choć najchętniej ukołysałby ją do snu czarem w tej chwili. Ale miała rację, było naprawdę wiele do zrobienia, a spanie było ostatnią rzeczą, o jakiej powinni teraz myśleć. Odebrał od czarodziejki naszyjnik, wysłuchując wyczerpującej wiadomości odnośnie tego, jak działa. Sam chętnie by pomógł z zaklęciem, z jakim musiała zmierzyć się Sheena, ale naprawdę musiał oszczędzać siły. Był najmocniejszym i najsłabszym ogniwem jednocześnie, w tej całej farsie, musiał się trzymać. Schował choker do kieszeni spodni i westchnął ciężko, kiedy dziewczyna spytała o wczorajszy wieczór.
- Dobra robota, Sheeno. Ufam, że zrobiłaś wszystko, jak należy - pochwalił przyjaciółkę. - A jeśli chodzi o Searę... No cóż. Myślę, że najlepszym sposobem będzie ci wszystko pokazać, moja droga. I nie tylko wydarzenia związane z Searą. Ale nalegam, lepiej będzie jak usiądziesz - powiedział, po czym przyłożył palec do czoła Sheeny. Wspomnienia tego, co się działo od ich ostatniego spotkania, przewinęły się przez głowę czarodziejki z prędkością światła, ukazując jej wszystkie istotne rzeczy, aż po dzisiejszy ranek. Wyczyn Sergia, pokazówkę Seary, pobyt w Hellheimie, gdzie zjawił się złoty smok, przesłuchanie wiedźm, które nie pisnęły słowem nawet pod groźbą brutalnej śmierci, a potem zjawienie się Sergiusa z rodziną, oraz jego wnuka, który przybył tu wraz ze swym półdemonicznym mężem. Oderwał palec i usiadł na najbliższym fotelu, obserwując reakcję dziewczyny. Wyraz jej twarzy mówił tyle, że Vorg bardzo szybko stwierdził, iż nie trzeba było czegokolwiek dodawać.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimeSro 01 Lip 2020, 00:43

Sheena doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że Vorg mógłby zrobić to filakterium znacznie łatwiej i szybciej, ale przecież o to w tym właśnie chodziło, żeby on nie używał magii, o ile nie było to absolutnie konieczne. Cieszyła się, że jej ufał i na niej polegał. Był mimo wszystko typem, który większość rzeczy wolał zrobić sam. Kiedy Vorg postanowił jej pokazać, co się wczoraj działo, uniosła brew. Skoro słowa nie wystarczały, musiało się dziać sporo. Doprawdy, chwili spokoju na tej wyspie.
- No to dajesz - mruknęła i przymknęła oczy, by łatwiej było jej przyswoić nowe informacje, a było co przyswajać. Głupi wyskok Sergia dał Vorgowi sporo sił, choć jednocześnie było jej szkoda ymira. Odkąd przestał ją podrywać, zaczęła go nawet lubić. Złoty smok, statek pełen Bezimiennych i nowi mieszkańcy, w tym wnuk Vorga i dziwna rodzinka z innego wymiaru. - Działo się - wydusiła w końcu z siebie, nawet nie kryjąc zaskoczenia, gdy otworzyła oczy. - Seara chyba nie pozostawiła nam cienia wątpliwości co do tego, po której stronie stoi - westchnęła i naprawdę jej ulżyło. No i jej robota z nocy nie pójdzie na marne! - Ciekawa jestem na co sabatowi smok i to na dodatek złoty. Pokusiły się o złapanie najpotężniejszego przedstawiciela tej rasy - mruknęła, myśląc o tym, co tam cholerna Morgana kombinowała. - I jestem ciekawa tych nowych magów. Takiego alfara nigdy nie widziałam. Myślisz, że kopuła na niego nie wpływa czy może ma po prostu tak wielkie pokłady magii, że dłużej zajmie, zanim odczuje jej ubytek? - zainteresowała się. - No i ten trugelnir... Nie powiedziałeś mu, kto jest jego ojcem? Bo jestem pewna, że wiesz. - Vorg wiedział w końcu wszystko. No prawie. Większość. Tego półdemona też była ciekawa. Słyszała o nim co nieco w zewnętrznym świecie, przez wielu uważany za najpotężniejszego władającego magią, który żyje. Ciekawe, że wszyscy oni tu przybyli właśnie w takim czasie, ale z drugiej strony trójkąt nie wybiera, wciąga każdego.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 19:23

Zaskoczona Sheena była iście ciekawym obrazkiem, ale nie po to tu przyszedł. Prawda była taka, że na wyspie zaczynało się źle dziać i trzeba było zrobić wszystko, by to zatrzymać wszelkimi siłami.
- Jeśli nie wiadomo o co chodzi tej przeklętej wiedźmie, to można być pewnym, że o jedno. O krew. - Vorg usiadł obok dziewczyny oparł łokcie na kolanach. - Krew tak potężnych istot jak złote smoki daje ogromną siłę. Gdyby sabat dobrał się do Daenerys, możemy być pewni, że szkody wyrządzone z pomocą jej krwi byłyby katastrofalne w skutkach. Na nasze szczęście złote smoki to gatunek na wymarciu i znalezienie drugiego może być dla Morgany nieosiągalne. Ciężko powiedzieć jaki będzie jej następny ruch, jednak to, że na wyspę wciąż ściągają najpotężniejsze istoty z różnych wymiarów, musi mieć z nią jakiś związek. Ten nietypowy alfar ma ogromną moc. Poprosiłem go o krew, dzięki niej własnie tak dobrze dziś wyglądam. Jego magia nie jest niewyczerpana, ale wydaje mi się, że jest wyjątkowo potężna. Nawet nie odczuł jej ubytku, bronił się przed moimi synami, zanim udało im się go złapać. Jest to zdecydowanie magia, której nie znamy. Stara i pełna tajemnic, których ten alfar na pewno nam nie zdradzi, ale taki sojusznik, to jest ktoś, kogo nam teraz trzeba. Podobnie, jak mag, który przybył tu z moim wnukiem. Magnus Bane jest jednym z najstarszych magów żyjących na ziemi, co wiąże się z równie wielkimi mocami. Potrzebujemy każdego czarodzieja, który mógłby nam pomóc z Morganą, a co do mojego wnuka... - przerwał nagle, kiedy poczuł coś dziwnego. Jakby na chwilę wróciły mu wszystkie siły, dosłownie na kilkanaście sekund, po których znów wszystko powróciło na stary tor. Spojrzał na Sheenę ze zmarszczonym czołem i wyprostował się. - Poczułaś to? Czy przez tę wyrwę w kopule już mam jakieś dziwne halucynacje?
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 20:02

Vorg miał absolutną rację, co do tej całej Daenerys. Jej krew w złych rękach mogłaby wyrządzić wiele szkód. Na szczęście i zarazem nieszczęście dla tej rasy, złote smoki nie były widziane od wieków. Nawet te bardziej pospolite są rzadkością, odkąd przez postęp technologiczny ludzi, muszą ukrywać swą prawdziwą formę.
- Ciekawe jak na nią w ogóle trafili - mruknęła pod nosem, kiedy Vorg usiadł obok niej. W końcu niejednokrotnie pojawiały się plotki, że ten gatunek wymarł, ale Morgana jednak odnalazła ich przedstawicielkę. Kto wie czy nie ostatnią. Uśmiechnęła się lekko pod nosem, kiedy usłyszała, że pojawienie się na wyspie potężnych istot nawet z innych wymiarów, musi mieć związek z Morganą. Nie, żeby się nie zgadzała... - Można by odnieść wrażenie, że Wyspa sama ich ściąga, żeby stawić czoła tej... - tu urwała, by nie zaczynać ranka od przekleństw i pokręciła głową, w końcu wyspa nie miała świadomości, by robić coś takiego. - Jeśli ten alfar jest tak niezwykły jak mówisz... Po tym, co widziałam, wnioskuję, że złych zamiarów nie ma i najwyraźniej chce zwyczajnie spokoju dla siebie i rodziny. Kto wie, może zgodzi się nam pomóc, kiedy zrozumie, że Morgana i jej chory sabat oznaczają jedynie chaos i śmierć. I ten Magnus Bane... - zamyśliła się. - Myślę, że on to już w ogóle pomocy nam nie odmówi. Słyszałam o nim co nieco na Ziemi, przewodził nowojorskim magom, choć powinnam raczej powiedzieć, że opiekował się nimi. - Naprawdę chciała go spotkać i wypytać o tyle rzeczy dotyczących magii zaklęć..! Normalnie czuła tę wewnętrzną ekscytację! Krótko potem poczuła coś jeszcze. Że też akurat wtedy, kiedy Vorg miał poruszyć temat swojego nowego wnuka. Zdębiała i spojrzała na swojego anielskiego przyjaciela z oczami jak spodki. - Poczułam - wymamrotała. Zdecydowanie to poczułam - dodała. Choć siły zniknęły tak szybko jak się pojawiły, to przez chwilę czuła się jak nowonarodzona. - Myślisz, że to kopuła? - spytała cicho. - Wyrwa się zmniejszyła? Zniknęła na chwilę, by zaraz wrócić? - Nie potrafiła pojąć, co się wydarzyło.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 20:37

Vorg przez chwilę patrzył na Sheenę, kiedy powiedziała mu o tym, że też poczuła to samo co on. Czyli nie miał żadnych omamów czy halucynacji związanych ze spadkiem mocy. Pytanie tylko, co to było?
- Nie, wyrwa w kopule raczej się nie zmniejszyła, to co innego. To było coś, co zablokowało na chwilę oddziaływanie tamtego miejsca i jakbym chciał, by były to samoistne działania naszej przeklętej wyspy, to nie jest to w żaden sposób możliwe. To był jakiś nieznany mi rodzaj magii, z jakim do tej pory nie miałem styczności. - Nagle znów zmarszczył czoło, po czym wstał gwałtownie, podchodząc do okna i spoglądając na niebo. - Nieznany rodzaj magii... - powtórzył, zamyślając się na chwilę, po której zwrócił wzrok na Sheenę. - Ten alfar. To musi być on, nikt nigdy nie czarował w ten sposób. Jego magia wibruje w powietrzu, kiedy to magia każdego innego stworzenia po prostu się w nim unosi. Sheeno, trzeba go jak najszybciej sprowadzić na zamek. Najlepiej z wraz z synem Asmodeusa. Jeśli się nie pomyliłem i naprawdę była robota tego alfara, to właśnie wpadłem na pewien pomysł.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 21:00

Sheena nie odzywała się słowem, słuchając tego, co Vorg miał do powiedzenia. A mówił rzeczy naprawdę niezwykłe, które nie mieściły jej się w głowę. Czyli to nie z kopułą coś się działo, ale to czyjaś magia zakłóciła jej zgubne działanie? Jakim cudem? Takie zaklęcia w ogóle istnieją? Jeśli tak, jakim cudem Vorg o nich nie wiedział? A przynajmniej tak przypuszczała, w końcu gdyby wiedział, to już dawno by ich użył. Szybko się okazało, że zdecydowanie nie była to magia, z którą Zesłaniec spotkałby się wcześniej. To w ogóle możliwe? Nagle zrozumiała, dokładnie w tym samym momencie, kiedy Vorg powiedział to na głos. Alfar z innego wymiaru.
- Niesamowite - wyszeptała. - Że też mógłby być zdolny do czegoś takiego... - Nie była pewna, czy Sergius byłby w stanie coś poradzić na całą kopułę, to już by był raczej hurraoptymizm, ale jeśli jego magia mogłaby zamknąć wyrwę... Kupiliby sobie wiele czasu, być może wystarczająco, by obmyślić mniej wariacki plan niż mają obecnie, lub by przynajmniej go bardziej dopracować. - Tak, przyprowadzenie ich tutaj to świetny pomysł. Jeśli potrafią coś takiego... - Cóż, chyba nie musiała kończyć. - Pytanie tylko czy się zgodzą. Dopiero co tu przybyli, zadomawiają się... A przede wszystkim - tu wstała i podeszła do Vorga, kierując wzrok w stronę horyzontu. Uwielbiała widok z tego okna. - Jaki masz plan.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 22:20

- Myślę, że ten alfar jest zdolny do wielu rzeczy, o których nam się nawet nie śniło. Będę to powtarzał jak mantrę, jego magia jest zupełnie inna, zresztą poczułaś to, zapewne tak jak wszyscy, którzy posługują się magią na wyspie. Mam tylko nadzieję, że nie zlecą się tu zaraz magowie z wszystkich dzielnic i nie zaczną pytać co się dzieje, ale tym ewentualnie zajmiemy się potem. - Vorg spojrzał na Sheenę, która stanęła nieopodal niego i ponownie przeniósł wzrok za okno. - Jeśli chodzi o plan, to chciałbym najpierw dowiedzieć się, czy jest do zrealizowania. Wierzę, że Sergius to potrafi, pozostaje tylko kwestia dogadania się. Byłoby bardzo miło, gdyby ten alfar zastosował ten sam czar, którego przed chwilą użył, prosto na wyrwie i ją zamknął. A czarownik z Brooklynu miałby mu w tym pomóc. - Przetarł po twarzy dłońmi i westchnął ciężko. Cała ta sytuacja zaczynała go męczyć, a minął raptem dzień. Usiadł ponownie w fotelu i zaczął myśleć o tym, co powiedziała mu Sheena. - Wiesz, moja droga, możesz mieć rację, Sergius i Magnus mogą nie chcieć od razu rzucić się w wir współpracy z nami, tym bardziej, że ledwo tu przybyli. I być może ich ponowne przybycie na zamek, zwróciłoby uwagę moich synów. Z racji, że to my mamy do nich interes, powinniśmy udać się do nich we dwójkę. Zakładam, że chętnie ich poznasz, prawda? Dajmy im czas na spokojne osiedlenie się, myślę, że wieczór będzie odpowiednim czasem na to, by ich odwiedzić.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 22:44

Sheena wierzyła Vorgowi, bo niby czemu miałaby mu nie wierzyć? Nikt tak dobrze nie odróżniał aur żywych istot i magii w powietrzu jak on. Jeśli twierdził, że magia tego alfara jest inna niż cokolwiek z czym się spotkał w swoim długim życiu, to tak było. Może to był klucz? Może moc nie z tego świata zdoła coś poradzić na kopułę, albo chociaż na wyrwę, która tak bardzo ich osłabia? Byłoby cudownie! Postanowiła uprzejmie zignorować fakt, że nie otrzymała klarownej odpowiedzi na pytanie o szczegóły planu Vorga, ale to tylko dlatego, że znała go aż za dobrze i wiedziała, że gdyby chciał, by wiedziała, powiedziałby jej od razu. Skoro podał jej wymijającą odpowiedź, niech mu będzie. Teraz Sergius musi się zgodzić! Odprowadziła przyjaciela wzrokiem, kiedy ten postanowił usiąść na fotelu. Znów wyglądał na zmęczonego, ale tym razem wiedziała, że to nie przez ubytek mocy. Zwyczajnie tyle rzeczy ostatnio spadło na jego głowę... Ileż można? Jej zmartwiony wyraz twarz szybko zastąpił szeroki uśmiech, kiedy usłyszała, że ma wieczorem udać się wraz z Vorgiem do tych nowych, jakże ciekawych mieszkańców Wyspy.
- Oczywiście, że tak! - Nawet nie udawała, że było inaczej. Była pewna, że oczy jej się zaświeciły z ekscytacji. Uwielbiała wszystko, co związane z magią, a już szczególnie z magią tak niecodzienną. - Wieczór będzie idealny, szczególnie, że ranek mamy raczej zajęty, ja muszę iść do Lei, ty do Seary, pewnie jeszcze w ciągu dnia się pojawią jacyś petenci - westchnęła. Chciałaby im powiedzieć, by przez jakiś czas nie zawracali Vorgowi gitary, ale tak się nie dało. No niestety...
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 23:07

Vorg uśmiechnął się ledwo widocznie pod nosem, widząc szczery entuzjazm Sheeny. Ta dziewczyna była niesamowita, zupełnie jak wymarzona córka, której nigdy nie dane było mu mieć. Był upadłym aniołem, posiadanie córki było niemożliwe. Nieważne co twierdziły te świętoszki, z którym się wczoraj spotkał. A niech ich szlag, ważne, że on swoje wiedział.
- No dobrze, Sheeno, więc coś już ustaliliśmy i powiedzmy, że oboje jesteśmy zadowoleni. Tymczasem powinienem się udać do Seary, a ty do tej młodej elfki. Chciałbym cholernie zabrać się bezpośrednio za Ferrana, ale obawiam się, że skończyły mi się pomysły - powiedział, wstając z fotela, z ciężkim westchnieniem i ruszył prosto do wyjścia. - Owocnego dnia - dodał, chwytając za klamkę, lecz zanim wyszedł, zamyślił się na kilka sekund, przypominając sobie, że przecież nie odpowiedział na jedno z pytań młodej czarodziejki. - Jeśli chodzi o mojego wnuka... - Spojrzał w jej stronę i znów westchnął. - Jego ojcem jest Fenris. Do wieczora, moja droga. - Z tym słowami wyszedł na korytarz zamykając za sobą drzwi. Cóż, niektóre rzeczy trzeba powiedzieć sobie wprost. Tak jest najłatwiej.

--------------> Komnata Vorga (SCZ)
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitimePią 03 Lip 2020, 23:38

Oooch, Sheena bez problemu dostrzegła ten malutki uśmieszek na ustach Vorga. Gdyby go nie znała, pewnie by pomyślała, że się z niej naśmiewa, ale na szczęście go znała i wiedziała, że to była zwyczajna reakcja na jej entuzjazm. Cóż, ktoś tu musi w tym duecie żywo reagować od czasu do czasu.
- Ale najpierw śniadanie - zaznaczyła wyraźnie, unosząc palec wskazujący. Postanowiła darować sobie babciną formułkę o najważniejszym posiłku dnia, zamiast tego powiedziała: - Jestem głodna jak wilk. - I rzeczywiście była. Kiedy wróciła z narady czarodziejów, ledwo coś skubnęła w ramach obiadu i zamknęła się w bibliotece. Po osłabieniu przez zaklęcia zjadłaby konia z kopytami. Ewentualnie zadowoli się kanapką. Na wspomnienie Ferrana, uśmiechnęła się smutno, doskonale wiedząc, jak bardzo ta sprawa trapiła Vorga. Sama próbowała coś zdziałać w tym temacie, ale skończyło się na tym, że Ferran ją po prostu znienawidził. Ciężko do niego dotrzeć... - Jeszcze coś na niego poradzimy - odparła, mając ogromną nadzieję, że stanie się cud. Tak po prawdzie w tym miejscu przydałby się tak z jeden czy dwa dziennie. Uśmiechnęła się nieco szerzej, gdy usłyszała odpowiedź na swoje wcześniejsze pytanie. Więc Fenris miał syna? Nigdy o tym nie słyszała, choć z drugiej strony ymirzy rzadko się tym chwalą, dopóki ich dziecko nie trafi na wyspę. No i to nie tak, że jakoś specjalnie się z Fenrisem przyjaźniła. Znali się, lubiła go, bo był jednym z tych, z którymi dało się normalnie spędzić czas i pogadać. - Do zobaczenia - odparła, zakluczając za Vorgiem drzwi, by móc się w końcu ubrać. Była ciekawa czy zobaczą się na śniadaniu. Wysuszyła włosy, pozwalając im się naturalnie podkręcić, założyła shorty, białą podkoszulkę i cienką kurteczkę z rękawami 3/4, z podobnego materiału co spodenki. Chwyciła za bransoletkę, którą schowała do kieszeni i wyszła z pokoju. Najpierw papu, zanim się przewróci, a potem Lea.

-------> Jadalnia (NCZ)
Powrót do góry Go down
Sponsored content





KOMNATA SHEENY Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SHEENY   KOMNATA SHEENY I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
KOMNATA SHEENY
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» KOMNATA 1
» KOMNATA 3
» KOMNATA 4
» KOMNATA 5
» KOMNATA 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
WYSPA KOŚCI :: STARA CZESC ZAMKU-
Skocz do: