WYSPA KOŚCI
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 KOMNATA SEARY

Go down 
5 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
Upadły Anioł
Mistrz Gry
Upadły Anioł


Liczba postów : 604
Join date : 07/10/2015

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeNie 31 Sty 2016, 15:16

First topic message reminder :

KOMNATA SEARY - Page 5 IFfjjk0

KOMNATA SEARY - Page 5 XxZRGtf


Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Wto 01 Mar 2016, 02:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://wyspakoscirpg.forumpolish.com

AutorWiadomość
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeNie 28 Cze 2020, 21:22

2 LIPCA 2017 - SOBOTA, RANEK

Seara naprawdę niechętnie się obudziła, ale to przeklęte słońce nie chciało jej dać spać! Usiadła na łóżku z niezbyt zachwyconą miną, którą szybko zastąpił grymas bólu, gdy poczuła, jakby ktoś właśnie ją walnął kijem w głowę. Wszystko przez to osłabienie. Musiała jak najszybciej stąd wyjść, znaleźć jakieś ciasteczko, choćby niedopieczone i się nim zająć. Wczorajszym zaklęciem naprawdę nieźle poszalała. Nagle jej się przypomniało, jak Vorg jej podziękował, a jej się wymsknęło, że nie ma za co. Nosz kuźwa, było za co! Omal nie zginęła! Wszystko przez jej cholernie miękkie serce. Przez nie wczoraj prawie się zabiła, przez nie też swego czasu wpadła na to, by ratować innego sukkuba, została schwytana i koniec końców została bez skrzydeł. Życie niczego jej nie nauczyło. Zbyt dużo czasu zaczęła spędzać z ludźmi. Zamiast traktować ich jak pożywkę, zaczęła traktować ich jak, no właśnie, jak ludzi. Przejęła od nich pewne wzorce zachowań i oto efekty. Najgorzej, że choć bardzo chciała wrócić do swojej starej, samolubnej siebie, to już nie potrafiła. W jej sercu współczucie rozstawiło sobie fotel i ani myślało z niego zejść. Prychnęła i wstała z łóżka, by zasłonić wyjście na taras. Zignorowała obraz, jaki podsunął jej mózg, a mianowicie widok Vorga, który wczorajszej nocy wyleciał stąd nie wiadomo gdzie. Nagle jej się przypomniało, że miała rano do niego zajść. "Dam ci to, czego pragniesz i porozmawiamy". No tak, w końcu go dostanie w swoje łapska, ale świadomość powodowała, że czuła się... Dziwnie. Jak nie ona. Wszystko przez to, że się przyłapała na tym, że bardziej wyczekuje tej szczerej rozmowy niż łóżkowych igraszek. Rzecz jasna to nie tak, że mu je odpuści, o nie. Chciała tego, miała chętkę na tego faceta od pierwszego wejrzenia, chciała, by jej pokazał na co go stać, ale jednocześnie czuła podświadomie niepokój. Wiedziała już, że na wyspie działo się coś niedobrego, z tego też powodu zamierzała być ostrożna ze swoimi oczekiwaniami. Przypomniało jej się, jak wczoraj zasłabł, tuż przed tym, jak ją dosłownie wyrzucił za drzwi... Ech, od myślenia o tym wszystkim głowa ją zaczęła boleć jeszcze bardziej. Ruszyła pod prysznic, by odświeżyć się pod gorącą wodą, która idealnie rozluźniła jej mięśnie, po czym zerknęła do szafy. Cóż, jakaś kiecuszka wydawała się być najlepszym wyborem. Nie było szans, by zmieniła się w człowieka, była na to zbyt słaba, a nie lubiła nosić szortów i obcisłych spodni do swoich kopyt. Nie wyglądało to za ciekawie. Wybrała cienką, koronkową sukienkę na ramiączkach, bardzo zwiewną i bardzo czarną. Makijaż sobie całkowicie odpuściła. W tej formie było to całkowicie zbędne. Tylko teraz tak, gdzie powinna szukać Vorga? Sala tronowa? Sypialnia? A może jeszcze gdzieś indziej? Szybko jednak uznała, że w tym stanie nie powinna brać się za zwiedzanie zamku, a już tym bardziej wyspy. Pójdzie do jego sypialni, najwyżej na niego poczeka. Ba, będzie nawet tak uprzejma, że pójdzie korytarzem! A niech ma.

----------> Komnata Vorga (SCZ)
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeWto 10 Maj 2022, 21:31

Seara

7 LIPCA 2017, PIĄTEK, NOC
<------ gdzieś z Centrum Wyspy

Seara musiała przyznać, że dzisiejszy dzień był naprawdę owocny. Wypad do centrum było świetnym pomysłem. Tam zawsze łatwo można było znaleźć spragnionych wrażeń mężczyzn, a większość z nich była tak spragniona kobiecej uwagi, że nawet zakonnica by ich poderwała. Ale od druidów trzymała się z dala. Pomyślała o młodym Lethienie, który tak cudownie urozmaicił jej poranek. Znała się na ludziach i od razu zrozumiała, że to miły i dobry chłopak i naprawdę miała nadzieję, że nic mu nie będzie. Naprawdę, skąd mogła przypuszczać, że straci panowanie nad swoją mocą? Na dodatek wyglądało, jakby w ogóle nie był tego świadom. Czyżby wcześniej nie używał magii? Nieee, to nonsens. Czemu druid miałby nie używać swojej mocy? Westchnęła ciężko i udała się pod prysznic, po czym przywlekła na nagie ciało cienki satynowy szlafroczek. Nigdy nie była fanką zbyt dużej ilości ubrań na sobie, szczególnie w łóżku. Wyszła na taras w swojej ludzkiej formie, postanawiając przed snem zaczerpnąć świeżego powietrza i spojrzeć na księżyc. Lubiła ten widok.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeWto 10 Maj 2022, 21:44

<------------ Sala Tronowa (NCZ)

Vorga cholernie zirytował fakt, że Lucyfer nie dał sobie przygadać do rozumu, tylko uczepił się tego alfara i to akurat teraz, kiedy nie powinni tego robić. To był najbardziej nieodpowiedni z nieodpowiednich momentów, jakie tylko istniały i ten przeklęty diabeł akurat go wybrał. Westchnął ciężko, starając się uspokoić po drodze, jak tylko mógł, gdyż nie chciał wyładowywać swoich złości do przyjaciela, na Searze. To miała być spokojna rozmowa, bez rzucania oskarżeń. Nigdy nie był typem, który osądzały zanim pozna drugą stronę medalu, dlatego musiał porozmawiać z sukkubem. Podszedł do drzwi i zapukał krótko, chcąc upewnić się, że nie przeszkadza. O tym, że była w komnacie, dobrze wiedział, bo słyszał ją już od dawna.
- Searo? Możemy porozmawiać? - zapytał, nie mając zamiaru naruszać jej prywatności bez potrzeby. Cóż, czuł jednak, że nie będzie jej przeszkadzał.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeWto 10 Maj 2022, 22:10

Seara zatonęła we własnych myślach. Rozmyślała o wydarzeniach tego dnia, ale i dni poprzednich. Myślała o tym, jak w ciągu tygodnia zmieniło się całe jej życie i chyba nawet mogła zaryzykować stwierdzenie, że była to zmiana na lepsze. Co prawda obiektywnie patrząc na to wszystko, wyspa jest bardzo niebezpiecznym miejscem, ale czuła się tu mniej zagrożona niż w zewnętrznym świecie. No i był tu Vorg, a jego obecność z jakiegoś powodu budziła w niej poczucie bezpieczeństwa. Czy to dlatego, że mieli umowę? Czy może dlatego, że zaufał jej na tyle, by pokazać jej swoją przeszłość, a ona potrafiła odwdzięczyć mu się tym samym? Ciągnęło ją do tego mężczyzny bardziej niż do kogokolwiek innego. Nigdy wcześniej się tak nie czuła i była ciekawa, do czego ją to zaprowadzi. Nagle usłyszała pukanie do drzwi, a potem znajomy głos. Ach, o wilku mowa! Wróciła do pokoju i otworzyła drzwi na oścież, nie przejmując się swoim skąpym ubiorem. Była w końcu sukkubem, równie dobrze mogłaby być całkiem nago.
- Oczywiście, wejdź - uśmiechnęła się do niego i wpuściła go do środka. - O czymś konkretnym czy zwykłe pogaduszki do poduszki? - spytała, uśmiechając się pokrętnie, zamykając drzwi, po czym usiadła na kanapie, zakładając nogę na nogę. Prawdę powiedziawszy nawet nie zwróciła uwagi, że jej kusy szlafrok zaczął odsłaniać jeszcze więcej, ale cóż... Przynajmniej nie zrobiła mu takiego numeru, jak kilka dni temu w jego sypialni, prawda?
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeWto 10 Maj 2022, 22:46

Kiedy Seara otworzyła mu drzwi, od razu skorzystał z zaproszenia i wszedł do środka, z miejsca oblatując ją wzrokiem. Cóż, była sukkubem, jej strój mu kompletnie nie przeszkadzał. Mógłby nawet powiedzieć, że mu się spodobał, ale w tej chwili nie po to tu przecież przyszedł.
- Niestety, obawiam się, że nie będą to pogaduszki do poduszki - westchnął, siadając naprzeciwko niej. Przechylił się do przodu, opierając łokcie na kolanach i splótł ze sobą dłonie, spoglądając na dziewczynę z poważnym wyrazem twarzy. Jej zgrabne nogi kusiły swą długością. - Mam pewien problem. Pamiętasz, jak opowiadałem ci o alfarze z innego wymiaru i jego rodzinie - dodał, bardziej stwierdzając niż pytając. - Więc Lethien, którego dzisiaj spotkałaś, jest właśnie jego synem. Nie rozmawialibyśmy teraz o tym, gdyby nie fakt, że Sergius wpadł niedawno na zamek, cholernie wściekły. Z pretensjami, że sukkub prawie zabił mu syna. Ten młody alfar się nie budzi, a na domiar złego, jest z nim coraz gorzej. Na dodtek zdenerwowali go moi synowie i sam Lucyfer... - Wziął kolejny głęboki wdech, na samą myśl o tym szarlatanie. - Sergius powiedział, że jeśli do rana Lethien się nie obudzi, zamknie wyrwę, choćby kosztem własnego życia. Od razu zaznaczam, że o nic cię nie oskarżam. Chciałbym tylko wiedzieć, jak to było, bo muszę pomyśleć co mam zrobić. Jest mi przykro z powodu tego młodego alfara, a jeśli on umrze, to sama rozumiesz, że nie tylko wściekłość samego Sergiusa się spotęguje. Trzeba to zdusić w zarodku, najlepiej jak najszybciej.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeWto 10 Maj 2022, 23:06

Jego wzrok nie umknął jej czujnemu oku. Ewidentnie podobało mu się to, co widział, choć starał się to ukryć. Musiała przed sobą przyznać, była coraz lepsza w odczytywaniu jego emocji z tej obojętnej twarzy i była z tego powodu naprawdę zadowolona. To było ciekawe wyzwanie, a ona chętnie podjęła rękawicę. Zawsze to jakieś urozmaicenie w jej w życiu. Dość szybko spostrzegła również, że Vorg przyszedł tu w jakieś ważnej sprawie i coś go ewidentnie gryzło. Szybko dowiedziała się, co to było konkretnie.
- Jest z nim aż tak źle? - spytała, a na jej twarzy pojawiło się poczucie winy, co było czymś naprawdę rzadkim. - Przyznaję bez bicia, że spotkałam Lethiena rano, choć wtedy nie wiedziałam czyim jest synem - wyjaśniła. - Spotkaliśmy się nad jeziorem, każdego mogło tam przywiać. Ale jego stan nie jest do końca moją winą - westchnęła, przeczesując dłonią włosy. Patrzyła na Vorga, ani trochę nie zazdroszcząc mu sytuacji, w jakiej się znalazł. - Bo skąd miałam wiedzieć, że on najwyraźniej nie panuje nad własną mocą? Trochę go poniosło w trakcie i gdybym się w porę nie zorientowała, pewnie by nie przeżył. Energii pobrałam od niego tyle co kot napłakał - zapewniła. - Wyrwa i jego magia to główne źródło jego osłabienia. Dopiero kiedy stracił przytomność, dowiedziałam się z jego myśli, że jest z Doliny Kwiatów. Zaprowadziłam go do jego domu, nic więcej nie mogłam dla niego zrobić. Ale nie sądziłam, że jest stan będzie aż tak poważny. - Kiedy wyjaśniała to wszystko, nie odrywała wzroku od jego twarzy. Chciała, by zrozumiał, że nie kłamała i nie próbowała się wymigiwać od odpowiedzialności. I choć złamała daną mu obietnicę, nie zrobiła tego celowo. Nie tknęłaby Lethiena, gdyby wiedziała, kim był. - Jeśli jest coś, co mogę zrobić, żeby to załagodzić, powiedz. Zrobię to - obiecała i tej obietnicy zamierzała dotrzymać.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 01:15

Vorg słuchał Seary, z pozornym spokojem na twarzy, gdyż w środku już taki spokojny nie był. Męczyło go to wszystko, naprawdę już wolał kiedy nic się nie działo. Monotonia była czasem lepsza od nowych wrażeń i nowych problemów. Czemu nie mogło być jak dawniej? Od kiedy na wyspie pojawiła się Merenven, problemy ciągną się za nim jak przysłowiowy smród po gaciach. Do tej pory nie zapomniał widoku Ferrana, który wytargał ją z komnaty. Że też musiały go męczyć wyrzuty sumienia.
Przyglądał się sukkubicy, która ze szczerym przejęciem odpowiadała na jego słowa, a kiedy skończyła, zamyślił się na dłuższą chwilę, przenosząc wzrok za okno. Szkoda, że podziwianie widoków niczego nie ułatwiało.
- Jest z nim bardzo źle - odpowiedział po chwili na jej słowa. Wiedział, że była z nim szczerza, a na dodatek nie migała się od odpowiedzialności. Bardzo to doceniał. Niestety, niczego mu to nie ułatwiło. Ponownie na nią spojrzał i westchnął cholernie zmęczony całą tą sytuacją. Musiał coś zrobić. Zebranie mocy z wyrywy było w tej chwili największym priorytetem, a jeśli Sergius to przerwie... - Sam nie wiem, co zrobić. Teoretycznie mogę dać mu swoją krew, ale nie wiem jak na nią zareaguje. Magia nic tu nie pomoże, skoro sam Sergius nie zdołał go uleczyć. Jedyne, o co mogę cię prosić, to byś tą krew zaniosła. Ale jeśli nie chcesz się tam pokazywać, to poproszę Sheenę. To jedyne, co mogę zrobić dla tego chłopaka.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 01:34

Seara nie zazdrościła Vorgowi ani trochę. Nabroiła, nieświadomie co prawda, ale jednak nabroiła i tylko dodała kolejny problem do niemałej listy obecnych już problemów, które mu ciążyły każdego dnia. Odkąd zrozumiała, o co toczy się stawka, starała się mu nie zawadzać. Przestała go uwodzić, ba, przestała nawet uwodzić innych w jego obecności, tłumacząc to sobie tym, że mógłby dostać jej urokiem rykoszetem, a on przecież nie mógł tracić energii na walkę z nią.
- Mogą tam iść, oczywiście, ale przecież jeśli dasz mu swoją krew, stracisz znowu energię - zaoponowała. A udać się tam i tak chciała, choćby po to, by na własne oczy zobaczyć, w jakim stanie był Lethien, no i by wytłumaczyć jego rodzinie, co zaszło. Normalnie miałaby to gdzieś, ale chłopak był na skraju śmierci z jej powodu. Swoją drogą ujęło ją to, że Vorg od razu jej uwierzył. Podeszła do niego i przykucnęła przy nim. Z bliska wyglądał na jeszcze bardziej wykończonego. - Nie ma innego sposobu? Jakiegoś czaru, który mogłabym rzucić ja albo Sheena, żeby mu pomóc? - dopytywała. Będzie się czuła naprawdę paskudnie, jeśli przez jej błąd on znowu się osłabi. Cholera, tylko czemu jej tak bardzo zależy? Nie rozumiała siebie.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 02:08

Kiedy do niego podeszła, spojrzał na nią, nie kryjąc na twarzy swego zmartwienia. To była chyba jedyna, prócz Sheeny, osoba na zamku, przy której mógł być sobą. Po ich ostatniej rozmowie, po prostu tak czuł i wiedział, a raczej był w stu procentach pewien, że może zaufać Searze. Co było wcześniej, szybko puścił w niepamięć.
- Moja droga, wierz mi, że w drodze do ciebie myślałem nad kilkoma opcjami, ale żadna nie wydała mi się wystarczająco odpowiednia. W każdym razie czarowanie nie wchodzi w grę, nie mamy w tej chwili żadnego źródła, z którego możemy czerpać, więc tracenie nadmiernej ilości magii, to samobójstwo. - Chwycił ją za dłonie i wolno oblizał wargi. - Krew to najbezpieczniejsza z opcji - dodał, spokojnym tonem. - Osłabi mnie najmniej, a takie osłabienie mogę z łatwością nadrobić, wystarczy, że się pożywię. W Helheimie jest jeszcze kilkanaście wiedźm, które przybyły wczorajszego wieczora. Są z sabatu Morgany, więc nie mam zamiaru ich oszczędzać. Będzie dobrze, Searo. Musi być... - mruknął, posyłając jej pokrzepiające spojrzenie. Jakże ta kobieta różniła się od Merenven... Była naprawdę cudowna.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 02:36

Widziała, że się martwił i zdawała sobie sprawę, że to nie był wyraz twarzy, który pokazywał każdemu. Schlebiało jej to, szczególnie, że rozumiała dzięki temu, że zwyczajnie jej zaufał, a zaufanie bywało rzeczą bezcenną. Jego synowie nie mogli wiedzieć, że na wyspie coś się dzieje, nikt nie mógł wiedzieć. Vorg ograniczył nawet wspólne spożywanie posiłków z rodziną, byleby prawda o jego stanie zdrowia nie wyszła na jaw. Chciała go wspierać, jak mogła, szczególnie, że wiele dla niej zrobił i dopiero żyjąc tu kilka dni, zaczęła to naprawdę doceniać. Ten mężczyzna zyskał z jej strony coś, co było rzadsze niż widok śniegu w lecie. Zyskał jej szacunek. Pozwoliła mu chwycić za jej dłonie, a jego delikatny dotyk spowodował, że przez jej ciało przeszedł dreszcz. Ech, działał na nią tak samo mocno jak pierwszego dnia, a może i bardziej. Że też musiała trafić na tę wyspę w środku tego bajzlu.
- Skoro tak twierdzisz - westchnęła, zdając sobie sprawę z tego, że Vorg nie szastałby tak swoją krwią, gdyby nie był pewien, że nie ma wyjścia. - No tak, tamtych wiedźm rzeczywiście nie szkoda. Przynajmniej się przydadzą do czegoś - mruknęła, ciesząc się w duchu, że sabat Morgany straci kilka członkiń. Uśmiechnęła się, odwzajemniając pokrzepiające spojrzenie mężczyzny przed nią i ścisnęła delikatnie jego dłonie. - Oczywiście, że będzie dobrze, mój drogi. Inne opcji nie przewiduję. A jeśli będę mogła jakoś pomóc, mów. Gromadzenie energii idzie mi nad wyraz żwawo - dodała z pokrętnym uśmieszkiem. - Sheena odwaliła kawał dobrej roboty z tym filakterium - dodała. Kamień na jej szyi wciąż nie zmienił barwy, co tylko znaczyło, że nie była nawet w połowie jego zapełnienia, a przez ostatnie dni naprawdę nie próżnowała.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 16:37

Kiedy powiedziała, że będzie dobrze, zamknął jej dłonie w swoich dłoniach i na chwilę przymknął oczy. Jej słowa, choć tak bardzo pokrzepiające, wywołały w nim całą masę wspomnień. Tych pozytywnych i tych negatywnych, choć te drugie najchętniej wywaliłby z głowy, gdyby tylko mógł.
- Domyślam się, że Sheena nie odstawiła fuszerki - zażartował w odpowiedzi na jej słowa, lecz szybko spoważniał. - Wiesz, moja droga... Nie chcę złowróżyć, ale dwa lata temu też usłyszałem od kogoś takie słowa. A potem straciłem czterech synów. Nikomu jak dotąd nie mówiłem o tym, co wtedy czułem, ale chyba przyszła ta pora, kiedy muszę to z siebie wyrzucić. Bardzo mi ich brakuje. Kiedy weszli pod kopułę Opuszczonej Dzielnicy, już nigdy nie wrócili, a ja do tej pory wymawiam sobie, że to była moja wina. Pozwoliłem im na to i nie zabezpieczyłem tak, jak powinienem był. Uznałem, że sobie poradzą, tym czasem... No cóż, to była gówno prawda. Dlatego teraz, Searo, musimy dopiąć wszystko na ostatni guzik, zanim zaczniemy działać. Nie mogę sobie pozwolić na stratę kogokolwiek jeszcze, dlatego muszę dać temu dzieciakowi krew, by jego ojciec nie zrezygnował z pomocy. Morgana musi umrzeć na dobre.
Powrót do góry Go down
Kędziorek
Wzorowy obywatel
Kędziorek


Liczba postów : 795
Join date : 05/07/2018

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 17:36

Wpatrywała się w niego bez słowa, kiedy zamknął oczy. Wpierw myślała, że się wyciszał, ale szybko pojęła, że na chwilę odleciał we wspomnienia. Musiała przyznać, zawsze była ciekawa przeszłości Vorga i nigdy nie marnowała okazji, by się czegoś o nim dowiedzieć. Nie mogła go mieć, przynajmniej póki co, ale to nie znaczyło, że przestał ją intrygować. Nie, był niezwykłym mężczyzną, który budził jej ciekawość na każdym polu, a ona nie zamierzała z tym walczyć ani trochę. Uśmiechnęła się lekko, słysząc jak żartuje, co zdarzało mu się bardzo rzadko. Choć zdaniem Sheeny przez ostatnie dni zdarzyło mu się to częściej niż przez ostatnich kilka miesięcy. Szybko jednak spoważniała, gdy Vorgowi się wzięło na wyznania. Wiedziała, jaką ulgę potrafiło przynieść opowiedzenie o swoich bolączkach, toteż zawsze była gotowa go wysłuchać, tak jak on wysłuchał jej. Spojrzała na niego ze smutkiem, gdy opowiadał jej o utracie synów, co miało miejsce całkiem niedawno temu.
- Przeszłości nie zmienimy - zaczęła cicho, wpatrując się w jego oczy. Z jakiegoś powodu wolała je bardziej niż widok za oknem. - Niestety nikt nie ma takiej mocy. Ale przyszłość wciąż jest w naszych rękach. Nie pozwolimy, by tragedie dawnych czasów się powtórzyły. Niczego nie zostawimy przypadkowi. A ja pójdę jutro do Doliny Kwiatów i zrobię co w mojej mocy, żeby Sergius się nie wycofał - obiecała z determinacją. Poza tym brała pod uwagę również fakt, że nawet jeśli jego magia nic tu nie zdziałała, to jednak magia tego świata jest inna. Ten alfar był potężny, ale nie był nieomylny ani wszechwiedzący.
Powrót do góry Go down
VORG
Mistrz Gry
VORG


Liczba postów : 161
Join date : 11/07/2018
Skąd : Wyspa Kości

KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitimeSro 18 Maj 2022, 19:40

Jej ciepłe, pełne czułości spojrzenie, oraz kojący głos, szybko złagodziły jego nerwy. Zdziwiło go to nawet, gdyż nikt i nic, nigdy nie działało na niego w ten sposób. Tak czy inaczej, poczuł ulgę, a tego uczucia brakowało mu od bardzo dawna. Wszystko dzięki niej.
- Wiem, że przeszłości nie da się zmienić. Gdyby tak było, czterdzieści tysięcy lat temu, cofnąłbym się i nie zaufał druidce, przez którą teraz tu jestem - westchnął, wciąż wpatrując się w twarz swej rozmówczyni. - Ta wyspa, od wieków jest moim domem, a synowie, wszystkim co mam. Dziękuję ci za zrozumienie, Searo. Bardzo dużo to dla mnie znaczy... - Pogładził ją po dłoniach i na chwilę spojrzał jej w oczy. Była naprawdę wyjątkowa i nawet jeśli nie dopuszczał do siebie myśli, że mogło coś między nimi być, to musiał przed sobą przyznać, iż były takie chwile, że bardzo tego chciał. - W takim razie, przygotuj się, moja droga. Dam jeszcze znać Sheenie o waszym wspólnym wyjściu do Doliny Kwiatów, bo nie puszczę cię tam samej. Teraz kiedy mieszkańcy wiedzą kim jesteś, lepiej, żebyś miała obstawę w postaci wiedźmy dyplomatki. Tak na wszelki wypadek - dodał, po czym wstał z fotela i chwycił dziewczynę za rękę, by również pomóc jej wstać. - A teraz chodź, wieczór jeszcze młody, z tarasu roztaczają się piękne widoki... Chętnie spędzę parę chwil w twoim towarzystwie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





KOMNATA SEARY - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: KOMNATA SEARY   KOMNATA SEARY - Page 5 I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
KOMNATA SEARY
Powrót do góry 
Strona 5 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
 Similar topics
-
» KOMNATA 1
» KOMNATA 3
» KOMNATA 4
» KOMNATA 5
» KOMNATA 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
WYSPA KOŚCI :: STARA CZESC ZAMKU-
Skocz do: